Jordania – informacje praktyczne
Waluta
Walutą jordańską są dinary (jod). 1 jd to w przybliżeniu 5,2 zł. Jak i w Azji w Jordanii bardziej od euro lubiane są dolary, więc jeśli nie robi nam to szczególnej różnicy warto zabrać gotówkę w tej walucie. Na lotnisku zwykle najlepszy kurs oferuje Arab Bank (stanowisko po kontrolach, przed wyjściem z terminala), w momencie naszego przylotu za 1 $ płacono 0,708 jd. Na mieście widziałam późnej kantory z kursem 0,709 jd. Kantor nie pobiera prowizji przy wymianie na waluty obce natomiast przy zamianie w drugą stronę na lotnisku (w mieście nie) obowiązuje prowizja w wysokości 1 jd. Przy wylocie pozostałe jd wymieniliśmy na $ po kursie 0.71. Z bankomatu nie skorzystałam, ale z tego co czytałam powszechna jest prowizja wysokości 3 jd.
Wiza/Jordan Pass
Przylatując do Jordanii mamy trzy możliwości. Pierwsza to zakup Jordan Pass specjalnej przepustki w cenie której mamy wizę oraz wstępy do wszystkich zabytków. W zależności od ilości dni które chcemy spędzić w Petrze będzie nas to kosztować 70/75/80 (gdzie samo wejście do Petry jest jest o 20 jd tańsze) za 1/2/3 dni. Drugą opcją jest zapłacenie za wizę 40 jd. A trzecią opcją jest zażądanie specjalnej wizy do Akaby, która jest za darmo. Teoretycznie mamy 48 h aby zameldować się w biurze w Akabie i wypełnić odpowiedni formularz. Praktycznie nikt tego nie sprawdza – poparte własnym doświadczeniem i innych blogerów. Na granicy trzeba się trochę poupierać przy tej opcji, przydatne może być potwierdzenie rezerwacji noclegu w Akabie. Jeżeli zamierzamy dużo zwiedzać to korzystniejszy będzie i tak Jordan Pass, ale jeśli mniej lub też jeśli jesteśmy dziećmi (dzieci do lat 12 mają wejścia do zabytków za darmo – wiek nie jest sprawdzany) opłaca się wybrać opcję akabską.
Internet
Dobrym rozwiązaniem wydaje się zakup karty sim. Najtańsza opcja to 4 gb netu plus sporo minut na rozmowy w sieci Zaim za 13 jd. Zakupu dokonamy na lotnisku. We wszystkich miejscach gdzie spaliśmy był dostęp do wifi, ale możliwość zamówienia ubera czy jego odpowiednika arabskiego careem przemawia za posiadaniem karty. Zasięg był i w obozie na pustyni.
Transport
Z lotniska do centrum Ammanu, a dokładnie na dworzec północny (jak wybieramy się do Downtown, najlepiej wysiąść na 4. rondzie, będzie wtedy godzina na spacer, w dół) dojedziemy za 3,3 jd. Wszędzie płaci się za ilość zajmowanych miejsc, stąd będąc z dziećmi można zmieścić się w trójkę na dwóch siedzeniach. W kiosku na lotnisku nie za chętnie wydają resztę – warto się upomnieć o 0,4 jd – jordańczycy zwykle rozliczają się z dokładnością do 0,05 jd (to najmniejszy nominał). W drugą stronę warto być na dworcu wcześniej – kiedy wracaliśmy autobus był mały i miał tylko 14 miejsc, a kierowca nie bierze pasażerów na stojąco.
Amman dworzec południowy – Akaba 6 jd, autobus lokalny, wyjechał o 11:30.
Akaba – Wadi rum 3 jd (od turystów chcą 5 jd, trzeba pertraktować aby dojść do tej secret price)
Wadi Rum – Wadi Musa 6 jd (stargowane z 8 jd)
Wadi Musa – Amman, chcieli 8 za miejsce, skończyło się na zapłaceniu 12 jd i zajęciu trzech miejsc (należy przyjąć 6 za miejsce, po prostu było kilka wolnych więc kierowca pozwolił nam się porozsiadać), w piątek autobusów jest mniej, nasz odjechał ok. 10.30.
Amman przystanek dla busów Muhajireen – Rama 0,95 jd Rama – Amman Beach taksi lub uber 4-5 jd (spod Harshem dojedziemy do Muhajireen uberem za 1,5 jd)
To najprostszy sposób dotarcia nad Morze Martwe, wejście na plażę 20 jd, dzieci 5 jd.
Amman dworzec północny – Jerash 1 jd
Taksi z dworca południowego do Downtown (12 km) wg licznika 3 jd
Autobus nr 61 spod Meczetu w kierunku dworca południowego (jedzie Hasan str, od skrzyżowania z Musaab Ben Omeir jest 15 minut na piechotę na dworzec) kosztuje 0,35 jd za miejsce
Taksi w Akabie 1-1,5 jd
Podwózka spod Petry (Visitors Center) do Wadi Musa 1 jd (za wszystkich) – startują od 3 ale widząc, że nie pojedzie się nawet za 2 godzą się (przetestowane dwukrotnie).
Noclegi
Pierwszy raz w życiu zarezerwowaliśmy wszystko przez booking. Jeśli ktoś nie ma jeszcze konta z naszego linku będzie mieć premię (wraz z nami, każdy 50 zł). Zapraszamy.
Amman
Cliff Hotel – chyba najtańsza miejscówka w mieście, pokój z dwoma łóżkami 10 jd, z trzema 15 jd. Wspólne łazienki, rano i wieczorem ciepły prysznic. Szału nie ma, ale nadrabia położeniem. Jesteśmy na przeciw świetnej restauracji Hasham i blisko teatru rzymskiego.
Mutaz Apartament – opcja do rozważenia jeżeli planujemy wycieczki z dworca północnego, 17 jd za noc. Z apartamentu dojedziemy tam taksi za 1 jd. Apartamenty (właściciel wynajmuje kilka) są przestronne, niestety dość zaniedbane i mało czyste. Można zagotować wodę na herbatę. W pobliżu zjemy tanie i smacznie śniadanie. Do targowej ulicy, supermarketów i restauracji 15 min. piechotą. Z downtown dojedziemy tu taksi/uberem za 2 jd.
Akaba
Dar Seiti – przyjemne pokoje w prywatnym domu. Wspólna, czysta łazienka. Czajnik w pokoju. Czysto. 20 jd za pokój z podwójnym łóżkiem. 20 minut do centrum na nogach, spokojna okolica.
Wadi Rum
Salman Zwaidh Camp – popularny (szczególnie wśród Polaków – pozdrawiamy Gorzów) obóz na pustyni. Nocleg wraz ze śniadaniem (jajka, hummus, ful, serek topiony, dżem, sałatka z kolacji, pita, herbata, ogórki) kosztował 17 jd (teoretycznie za namiot z dwoma łóżkami, ale dostaliśmy trójkę). W cenie zawarty jest również transport z i do Visitors Center oraz herbata w obozie. Czterogodzinna wycieczka jeepem po pustyni kosztuje 65 jd i można ją dzielić z innymi turystami (w jeepie jest 6 miejsc na pace). Duszą obozu jest kucharz Mohamed, który zna podstawowe słowa po polsku. Po wycieczce (na której serwowana była herbata) uratował nas pitą z hummusem (nie było lunchu w cenie). W okolicy jest gdzie pospacerować tak więc będąc dwie noce nie nudziliśmy się.
Wadi Musa
Anbat Midtown Hotel – najlepszy hotel na trasie. Czysta pościel (również poszwa na kołdrze, zwykle było tylko prześcieradło i poduszka), ręczniki, klimatyzator – którym grzaliśmy, łazienka (cieknąca umywalka nie umniejszyła naszego szczęścia) i na dodatek jeszcze codziennie nam ten pokój sprzątali. Przez cały dzień można było korzystać z kawy, herbaty i wody. I do tego rewelacyjne śniadanie w cenie (patrz niżej). To wszystko za 21 jd za dobę. Hotel oferuje również darmowy transport do Visitors Center do godziny 9 rano. Był też telewizor.
Wyżywienie
Amman
Restauracja Hashem – w samym centrum Downtown słynna tradycyjna restauracja gdzie zjemy falafele, hummus, fete (to to białe), ful i do tego pita, ogórki, pomidory, mięta, cebula gratis. Za pierwszym razem wzięliśmy to co na zdjęciu i zapłaciliśmy 4,5 jd, za drugim frytki, falafel, ful i 2 herbaty – 4 jd, a na końcu falafel i ful – 2,5 jd.
Generalnie nie były to niskie ceny, za śniadanie poniżej z pitą i herbatą płaciliśmy 1 jd.
Restauracja Shahrazad – 5 minut drogi od Hashem, należy dopilnować, żeby dojść do końca pasażu, wcześniej są inne knajpy, mimo, że płaci się w tym samym okienku. Znów legenda i tradycja. Tym razem dla fanów mięsa. Za dwa talerze mieszanego mięsa z grilla plus herbata zapłaciliśmy 6 jd.
Innym razem zamówiliśmy nadziewany mięsem chleb:
oraz keftę w pomidorach i całość obiadu zamknęła się w 3,5 jd. Pita i ogórki gratis. Zaryzykowałabym stwierdzenie, że jeżeli dostanie się od kelnera rachunek i zapłaci w budce to jest jakoś taniej niż jak zapłaci się bezpośrednio kelnerowi.
Kunafa u Habibah – to obowiązkowa pozycja deserowa. Bardzo kaloryczna, pod spodem jest ciągnący ser, wszystko jest słodkie, polane syropem, posypane pistacjami i na ciepło. Habibah to firma założona w 1951 r i codziennie stoi tu dłuższa lub krótsza kolejka. Połowa ćwierci kilograma kunafy kosztuje 0,7 jd. Po obiedzie starczało nam to na dwie osoby.
Ta sama firma sprzedaje również puszki ciastek (do nabycia w supermarketach). Wybór ciastek pistacjowych 0,9 kg kosztuje 11 jd. Pycha.
Akaba
Lokalna restauracja, tu zamówimy taki zestaw z rybą za 5 jd. Menu jest po arabsku ale wszyscy czytelnicy forum fly4free mają pod ręką menu lokalu i zamawiają właśnie tę pozycję.
Wadi Rum
W obozie można zakupić kolację w cenie 8 jd (na osobę, Rafał gratis). Forma szwedzkiego stołu. Pieczony w beczce zakopanej w żarze kurczak, ziemniaki, bakłażany i czasem marchewka, 2-3 sałatki, herbata.
Wadi Musa
Miejsce turystyczne więc i ceny turystyczne. Restauracja Al-Arabi oferuje bardzo dobrą sharmę (czyli naleśnik z mięsem) w cenie 1,5 jd. Za taki talerz trzeba już zapłacić 7 jd.
kiedy podobny posiłek w Ammanie kosztuje zaledwie 2,5 jd.
Hitem było nasze śniadanie w hotelu. Kawa, herbata (również z miętą i piołunem), napój sokopodobny, płatki, serki, dżem, miód, oliwki, sałatki, humus, jajka, ogórki surowe i kiszone, pomidory, coś o wyglądzie pseudowędliny, ciasto, pomarańcze, daktyle, figi, chałwa. To wszystko z takim widokiem:a tu na zdjęciu nie wiem co ale bardzo dobre (obstawiamy nadziewane bakłażany), a po lewej tymianek zatar (najlepiej smakuje z oliwą na chlebie).
Na kunafę (1 jd mały kawałek) najlepiej udać się do Almond sweets, tuż przy kawiarni.
Dobrze wyposażony supermarket z normalnymi cenami (podane po arabsku).
Piekarnia gdzie można kupić pity (0,05 jd) oraz ciastka i paluszki w sezamie (idealne na suchy prowiant w Petrze).
Jerash
Pizza i cukiernia pełna tubylców a przede wszystkim słodkości. Mała margarita 1,5 jd. Takie ciasteczka kosztowały 1 jd. Na górze jest sala jadalna, woda gratis.
A ciasteczka na dolnym zdjęciu, 8 sztuk wg wagi 1,4 jd, ale dostałam za 1 jd. To wg mnie najlepsze ciastka w Jordanii.
Inne ceny
Herbata – 0,25 jd (na stacji benzynowej czy na mieście) – 2 jd (teahouse z widokiem na skarbiec w Petrze)
Woda 1,5 l – od 0,35 jd (w miejscu turystycznym zwykle 0,5 jd),
puszka coli 0,25-0,5 jd
chałwa ok. 3-3,5 jd za kg
pistacje, nerkowce – 9-10,5 jd za kg
puszka tuńczyka 1 jd
mini pizza, czy hot dog w piekarni 0,25
krążek serków topionych 0,6-0,8 jd
magnesy 0,3-2 jd.
Rafał poleca napój Original (z Emiratów Arabskich) smak mango (trochę jak indyjska maaza, inne smaki są dużo gorsze), w tanich sklepach już za 0,9 jd za 1,4 litra.
Koszty
Bilety lotnicze za naszą trójkę z jednym większym bagażem podręcznym kosztowały 1 tys. zł (Ryanair Kraków – Amman lata w piątki i poniedziałki) (i nie była to najniższa widziana przeze mnie cena). 10 dni na miejscu zamknęło się w 3 tys. zł.
Czy masz może jakieś koordynaty GPS campu z Wadi Musa, albo wiesz może, czy na bookingu jest podana dobra lokalizacja na mapie?
Lokalizacja na google jest ok. Salman ma też konto na fb i można do niego zagadać jakby co.
Cześć.
Dzięki za ten post. Bardzo pomógł w zaplanowaniu podróży. Piąteczka :-)
Hej, a jakie temperatury są tam w styczniu ? Czy nie ma problemów z wjazdem do Izraela ?
Tak gdzieś od 18 do 0 w nocy (zależy jeszcze gdzie). Może spaść śnieg. W słońcu podkoszulek, wieczorem cienka puchówka. Granicą z Izraelem jest otwarta. Niektórzy wręcz tam przylatują z racji tańszych biletów i jadą do Jordanii.