Mrowisko
Polska.
Bułgaria.
2009:
Birma
Kambodża.
2010:
Wietnam
Malezja.
2011:
Tajlandia.
2012:
Indie.
2013:
Bangladesz,
Indie.
2014:
Sri Lanka
2015:
Bangladesz (i Indie)
2016:
Chiny (plaży nie było).
2017:
Polska.
2018:
Ukraina.
2019:
Indie (plaży nie było).
2020:
Włochy.
2021:
Albania.
2022:
Gruzja.
Blog prowadzi Mrówka Mama.
zaglądanie na Waszego bloga sprawia mi wiele wiele radości :), podnosi na duchu, uskrzydla i pozwala odpływać we własnych marzeniach ! Aż chciałoby się zostać Mrówką :D
podziwiam, że podróżujecie całą rodziną. Byle tak dalej! To dla mnie inspiracja na przyszłość :)
Fantastyczne…
Będę do Was z przyjemnością zaglądać. :-)
A gdzie trzecie ?
Ojej nie podpisałam się
Krystyna
A kiedy dane mi będzie zobaczyć zdjęcie całej piąteczki z wojaży 2010?
Gotowe. Tylko już bez trzymania na rękach ;)
bosko bosko bosko!!!bardzo sie ciesze ze jestescie takim wzorem i sciskam serdecznie wszystkich razem i osobno :)))
Pingback: 2010 in review « Mrowisko
aż miło oglądać takie rodzinne reportaże z różnych podróży, podziwiam i gratuluję za tak znaczne zwiedzenie świata z najbliższą rodziną :)
Podziwiam i ogladam czytam caly czas!
Witam,
przygotowuje rozprawe doktorska na temat fotografowania codziennego zycia. Bardzo zainteresowal mnie Panstwa blog i chcialabym o nim z Panstwem porozmawiac, czy moglabym prosic o kontakt mailowy?
pomysł na grupówki rodziny Mrówki, musiał Wam wpaść do główki, bo przecież Mrówki znane są z grupówki, ta grupówka to MROWISKO – OT WSZYSTKO.
Oj podziwiam.. pewnie takie dalekie podróże z dziećmi nie są tak proste, jak się wydaję, ale na zdjęciach są dla mnie spokojnym oderwaniem od mojej szarej często rl. Będę zaglądać!
Jest to coś niesamowitego.Wy jesteście niesamowici.Mam dzieciaki i wiem,że jest to duże wyzwanie.Zdjęcia są super.Pozdrawiam.
Bardzo Was lubię, podziwiam i kibicuję – sam też nie próżnuję (podobne trasy), ale nasze podróże we troje to nie to samo, co u Was. Mrówki, mrówki, niechaj żyją nam!
Pingback: Aktualizacja | Mrowisko
Super zdjęcia! Zazdroszczę tych dalekich podróży, chociaż wiem, że jak się chcę to się da, no i Wy jesteście najlepszym tego dowodem :) Nie dawno odkryłam ten blog i mam zamiar śledzić :) Pozdrawiam ciepło!
Mrówki skradły mi serce – jestem pod Waszym urokiem :)
Jestem pod wrażeniem. My czasem nie umimy się zebrać z swoją trójką do sklepu a co dopiero na drugi koniec świata :)
Dzieci moga sie cieszyc z takich rodzicow:)
Tylko pozazdrościć :) Zdjęcia bardzo prawdziwe, nie to co w folderach turystycznych :)
zaglądnęłam przypadkiem..i będę zaglądać..ale macie fajny pomysł na życie i podróżowanie..pozdrowionka..
Oglądając zdjęcia po kolei można zobaczyć jak rosną wasze pociechy :).
Piękne Mrowisko. Podoba mi się!